"Afrykańska przygoda" w reż. Marioli Fajak-Słomińskiej i Janusza Słomińskiego w Teatrze Pleciuga w Szczecinie. Pisze Monika Gapińska w Kurierze Szczecińskim.
Egzamin zdany na szóstkę! Szczecińska "Pleciuga" zainaugurowała w sobotę, spektaklem pt. "Afrykańska przygoda", cykl przedstawień dla dzieci młodszych niż przedszkolne. Efekt? Całość oczarowała widzów, zarówno tych w pampersach, jak i ich rodziców. To będzie przebój tego sezonu! O tym, jaką niełatwą sztuką jest tworzenie spektakli czy programów dla dzieci poniżej 3. roku życia, świadczy choćby fakt, jak mato robi się takich produkcji na świecie. Jakakolwiek taka realizacja, mająca przykuć uwagę malutkich dzieci, to przedsięwzięcie niezwykle karkołomne. Stąd niewielu twórców daje radę podołać takiemu wyzwaniu. Tym większe brawa należą się artystom z "Pleciugi". Bohaterem przedstawienia szczecińskiego teatru jest mały chłopczyk niepotrafiący jeszcze mówić, a więc używający prostego języka bobasów Mówi choćby: barn, patataj, brum, pa, pa czy hopla. Mimo że jest taki malutki, udaje mu się dostać - dzięki balonikowi - do Afryki