"Pamiętniki" w reż. Krzysztofa Galosa w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Recenzja Wiesława Millera w Kurierze Szczecińskim.
Sobotnia inscenizacja "Pamiętników" Jana Chryzostoma Paska w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Galosa była już piątą w tym sezonie artystycznym premierą na deskach Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Na scenie w dwuaktowym przedstawieniu wystąpiło 10 aktorów, którzy w sumie odtwarzali aż 60 postaci. Akcja toczyła się wartko, nie brakowało pojedynków na szable i zalotnych dam, jak przystało na kostiumową historię z XVII wieku. Burzliwe dzieje szlachcica (w rolę Paska wcielił się obecny niemal bez przerwy na scenie Wojciech Rogowski) w teatralnej formie były zwierciadłem epoki, ale też - zgodnie z zamiarem reżysera - wojenne i sejmowe awantury, grzechy pijaństwa, próby przekupstwa i wysługiwanie się obcym państwom przywoływały obecną rzeczywistość, w której nadal kwitnie anarchia polska i duch sarmacki ma nieustające poważanie w narodzie ku zgrozie intelektualistów. Spektakl "Pamiętniki", jak powiedział dyrektor artystyczny Edward �