Duża sala w Schronisku Brata Alberta w Nowym Porcie w Gdańsku jest gotowa do akcji "Zima". To stołówka, do której kiedy nadchodzą mrozy, a z nimi bezdomni, wstawiane są metalowe łóżka, szafki i taborety.
Ludzie, którzy tu dziś przyszli, nie szukają noclegu. Przyjechali na spektakl o bezdomności, który wystawia teatr Wybrzeże. Monodram Tomiry Kowalik oparty jest na wspomnieniach Anny Łojewskiej "Pamiętnik z dekady bezdomności" w adaptacji Pawła Demirskiego. Łojewska w początkach lat 90. straciła pracę i przez dziesięć lat nie miała domu, mimo że nie pasuje do stereotypu bezdomnego: jest wykształcona, zna języki, aktywnie szuka pracy. Opisała bezdomność jako trudną do wyleczenia chorobę, skrytykowała system opieki oparty na noclegowniach, który nie przygotowuje do samodzielnego życia, ale uzależnia od pomocy. Kowalik wciela się w postać kobiety, która szuka oparcia w kolejnych organizacjach i schroniskach. Udaje cyniczną dziennikarkę przeprowadzającą wywiady z bezdomnymi ("Powiedz panu, jak się tu znalazłeś"). Na koniec włącza dyktafon z nagranym głosem autorki, która czyta fragmenty wstrząsającego dziennika, a my słuchamy, siedząc na łóż