W nowej sztuce Jerzego Jurandota pokazany został warszawski teatrzyk z lat trzydziestych, zwany dumnie Niezależnym. I właściwie nie ów aktor, Jan Kwiatkowski, opowiadający na uroczystości Jubileuszowej swój życiorys jest obiektem największego zainteresowania autora, ale instytucja, w której Jan Kwiatkowski stawiał pierwsze kroki. Teatr Niezależny jest tworem syntetycznym, na którego obraz złożyły się rozmaite elementy z życia teatralnego w dwudziestoleciu międzywojennym. Nie należy zatem szukać jego pierwowzoru, mimo że ma cechy dla całego okresu charakterystyczne i mimo że Jurandot bardzo dba o pozory autentyczności, powołując się na wiadomości z kroniki towarzyskiej i fakty z historii gospodarczej, przytaczając nazwiska z teatru, z filmu itp. Pozostańmy przy Teatrze Niezależnym. Co grywa jego zespół? Na otwarcie - opowiada dyrektor u Jurandota - szła sztuka Friedricha Wolfa "Cjankali". Po demonstracjach politycznych padła ("Cjan
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność nr 6
Data:
15.03.1967