- Centrum Spotkania Kultur, czyli centrum spotkania także różnych religii nie może zawierać w sobie zapisu, który eliminuje inne wartości niż wartości chrześcijańskie. Dzisiaj konserwatyści próbują w imię Kościoła zlikwidować charakter europejski tej instytucji - mówił w czwartek Janusz Palikot.
To odpowiedź na przyjęty jeszcze we wrześniu przez Sejmik Wojewódzki statut CSK mówiący o działalności "opartej o chrześcijański system wartości". Pretekstem do zwołania czwartkowej konferencji były, oprócz statutu CSK, m.in. ostatnie wyroki Trybunału Konstytucyjnego dotyczące karalności obrazy uczuć religijnych oraz prawa lekarzy do skorzystania z klauzuli sumienia. Cenzura w CSK - Te decyzje tworzą precedens dla różnego rodzaju działań, aby eliminować z życia artystycznego i instytucji kultury wszystkie wydarzenia niezgodne z przekonaniami chrześcijańskimi. Decydować będzie o tym jakaś rada programowa, czy ktoś inny nadzorujący daną instytucję, ale niekoniecznie mający kwalifikacje dla takiego rozstrzygnięcia - tłumaczy Janusz Palikot. Szef Twojego Ruchu nazywa takie działania cenzurą. - Możemy sobie wyobrazić, że w CSK nie będzie wystawiony Sofokles, bo nie ma nic wspólnego z wartościami chrześcijańskimi, podobnie japoński te