"Niepokoje" w reż. Sebastiana Krysiaka w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Alicja Müller w Teatraliach.
Sebastian Krysiak dostrzega strachy dnia codziennego, wyczuwa lęki umykające filozofom i matematykom. Na scenie Teatru Nowego niepokój można zobaczyć. Ani gołe lale na ścianie, ani beznadziejnie powtarzalny rytm podnoszonych sztang nie są w stanie go zgnieść. To niepokój tych, przed którymi świat stanął ruchomym piaskiem i rozplenionym sensem. Spektakl "Niepokoje" został oparty na motywach "Niepokojów wychowanka Törlessa" Roberta Musila. Bohaterowie austriackiego powieściopisarza uczęszczali do szkoły z internatem dla kadetów - był to swoisty mikrokosmos, w którym "produkowano" prawdziwych (twardych) mężczyzn. Krysiak problem polityki płci traktuje jeszcze bardziej dosłownie - akcję przenosi, po prostu, do siłowni, czyli w przestrzeń istnienia supersamców. Jego chłopcy są naprawdę super, ponieważ nie tylko potrafią całkiem sporo wycisnąć, ale wiedzą, co nieco o filozofii i doskonale rozumieją hasło "nadzorować i karać". Przeciwieństwo id