EN

4.12.2006 Wersja do druku

Pajace, czyli płacz marionetek

Opowieść o współistnieniu kobiecości i męskości - o "Pajacach" w reż. Anny Piotrowskiej w eferte_Fundacji Rozwoju Tańca pisze Julia Hoczyk z Nowej Siły Krytycznej.

Najnowszy spektakl Anny Piotrowskiej, tancerki i choreografki, zaskakuje. Niewiele jest w nim tańca sensu stricte, znacznie więcej - ruchu scenicznego i elementów tańca przeplatających się ze scenami statycznymi. W całości dominuje jednak pojedyncze słowo, które ma szansę wybrzmieć, nieprzytłumione nadmiarem działań i nie zawsze sensownego potoku słów spotykanego na co dzień w teatrze dramatycznym. Ireneusz Dydliński ubrany w czarny frak, spodnie i białą koszulę, bez trudu zmieniał role stając się dojrzałym mężczyzną dokonującym obrachunku ze swoją przeszłością, dzieciństwem i dorastaniem, by za chwilę przeistoczyć się w ojca nieustannie karcącego kilkunastoletniego syna. Spektakl został oparty na opowiadaniu Tomasza Manna "Pajac", fragmentach dramatu Tadeusza Różewicza "Pułapka" oraz libretcie opery "Pajace" Leoncavalla. Pojawia się w nim także wiersz Leśmiana "Niewiedza". To przede wszystkim opowieść o relacji ojca i syna, która u Ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Julia Hoczyk

Data:

04.12.2006

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe