Jedna z najważniejszych i z pewnością najbardziej efektownych imprez operowych świata, Festiwal Arena w Weronie, kończy właśnie sto lat. Występowali tu najwięksi: Maria Callas, Luciano Pavarotti, José Carreras, Renata Tebaldi, Montserrat Caballé - relacja Liliany Fabisińskiej w wortalu Teatralia.
Na widowni zasiadały koronowane głowy i turyści w szortach. W tym roku, z okazji stulecia festiwalu, miała odbyć się wielka feta, która zostanie zapamiętana na kolejne 100 lat. Wyszło kontrowersyjne widowisko, które podzieliło publiczność, a walory artystyczne przysłoniła polityka. Sto lat temu, 10 sierpnia 1913 roku, gazety na całym świecie elektryzowały czytelników informacjami o wystawieniu Aidy w amfiteatrze zbudowanym jeszcze za życia Chrystusa, w 30 roku. Tam, gdzie kiedyś ginęli gladiatorzy, gdzie toczono walki z dzikimi bestiami, można było obejrzeć operę. Datę wybrano nieprzypadkowo: w dniu spektaklu przypadała setna rocznica urodzin Verdiego. 15 tysięcy szczęśliwych posiadaczy biletów czekało na placu wokół Areny już od południa, mimo że przedstawienie miało się rozpocząć dopiero o 20:30. Na widowni zasiadła cała elita, z Giacomo Puccinim na czele. Był też Maksim Gorki, który uciekł na kilka lat na Capri, by podreperować zdr