Długo czekaliśmy na śląską inscenizację "Skrzypka na dachu" ale warto było! To, co pokazał zespół chorzowskiego Teatru Rozrywki, wsparty siłami baletu Opery Śląskiej, to prawdziwy majstersztyk. Premierowe przedstawienie odbyło się w niedzielę. Udźwignąć legendę tego musicalu jest bardzo trudno, tym bardziej, że większości widzów postać Tewjego kojarzy się zwykle z jego filmowym wcieleniem - izraelskim aktorem Topolem. Stanisław {#os#6364}Ptak{/#}, który kreował tę rolę na deskach "Rozrywki", poradził sobie znakomicie. O takim odtwórcy mogliśmy tylko marzyć. Siłą spektaklu, obok świetnej gry aktorskiej, są piękne sceny zbiorowe zwłaszcza scena wesela (w tym słynny taniec z butelkami) i pojednania w karczmie. Chorzowskie przedstawienie ma w sobie wszystko, co niezbędne - bawi i wzrusza, wciąga widownię w nie istniejący już świat starych tradycji i w tę nieuchwytną ciepłą atmosferę żydowskiej wsi Anatewki. Publiczność zgotowała ak
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 275