EN

3.04.2004 Wersja do druku

Otworzyć zatrzaśnięte drzwi

Dziś naszą najpilniejszą i najbardziej zasadniczą potrzebą jest wychowanie człowieka. Człowieka, dla którego najwyższą wartością doczesną byłby drugi człowiek. Człowieka, który nauczyłby się kultury uczuć. Wysiłki twórców tylko wtedy odniosą skutek, jeśli ci, do których kultura jest skierowana, obywatele naszej ojczyzny, będą przygotowani na jej przyjęcie - mówił Gustaw Holoubek, dyrektor Teatru Ateneum, podczas obchodów 75-lecia tej sceny.

Tadeusz Konwicki w latach siedemdziesiątych powiedział: - Miałem straszny sen, śniło mi się, że odzyskaliśmy niepodległość. Myślę sobie, że co się tyczy spraw publicznych, łatwo w Polsce być prorokiem. Bo kiedy spojrzy się wstecz, można bez trudu stwierdzić, że prawie wszystkie przypadki euforycznych uniesień wlnościowo-patriotycznych zaczynały się i kończyły jednakowo, (od szalonego tańca pojednania, solidarności i wiary w przyszłość do braku jakiegokolwiek pomysłu a funkcjonowanie społeczeństwa). Charakter państwa. Efekt tego także jest taki sam. Powrót i zatrzaśnięcie drzwi do własnego domu. Dziki indywidualizm. Interesowność rozumiana jako gromadzenie dóbr za wszelką cenę i na horyzoncie złowieszcze przeczucie nowego zagrożenia. Do tego obrazu, który od wieków u nas ożywa, cóż można dzisiaj dodać? Może to, że czas obecny cechuje zjawisko, do którego nie nawykliśmy, i ściślej, do którego mamy organiczną niechęć. J

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Otworzyć zatrzaśnięte drzwi

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 80

Autor:

Gustaw Holoubek

Data:

03.04.2004