Dla kogo robimy teatr osób niepełnosprawnych? Jak w tym teatrze istnieje aktor? Jaki teatr interesuje mnie jako instruktora? Kiedy teatr osób niepełnosprawnych bywa alternatywą dla terapii? Warsztaty z Justyną Sobczyk, pedagogiem teatru Instytutu Teatralnego oraz założycielką Teatru 21 dla osób z zespołem Downa i autyzmem, to jedno z tych wydarzeń festiwalowych, które nie może minąć bez echa - pisze Marzenna Wiśniewska, teatrolog, adiunkt w Katedrze Kulturoznawstwa UMK, w Kurierze Festiwalowym Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek "Spotkania" w Toruniu.
Wzięłam w nich udział z powodu własnej, choć tylko jednorazowej, przygody we współtworzenie spektaklu z osobami niepełnosprawnymi i potrzebującymi wsparcia (SenNOTność Stowarzyszenia "Jestem" w Toruniu), ale nade wszystko z potrzeby szukania inspiracji, wymiany myśli i doświadczeń, zarażania się tym, co podsyca pracę teatralną innych instruktorów czy animatorów. Trzy warsztatowe godziny pozwoliły nam zaledwie dotknąć wierzchołka tematów i pytań związanych z teatrem osób niepełnosprawnych, nakreślić tylko kierunki i formy pracy. Żal było kończyć. Wszyscy uznaliśmy, że ideałem byłoby kontynuowanie warsztatów w formie bardziej praktycznej po obejrzeniu przedstawienia Teatr 21 oraz zespołów występujących podczas 1 (X) Spotkań z Teatrem Osób Niepełnosprawnych INNYM OKIEM. Niedosyt jest najlepszym dowodem na to, że zapowiadana w programie festiwalowym przez Magdalenę Jasińską zmiana dotychczasowej formuły, kształtu i wizerunku realizowaneg