- W trakcie zajęć mamy wiele wątpliwości, ale końcowy efekt przekonuje, że było warto i... rozpoczynamy na nowo - mówi aktorka Maria Dąbrowska, jedna z prowadzących warsztaty teatralno-terapeutyczne "Otwieracz" organizowane dla dzieci z trudnościami rozwojowymi i niepełnosprawnych. Trwa już trzecia edycja. Finał będzie wiosną na scenie Teatru Współczesnego. Wystąpią uczestnicy projektu.
Po raz trzeci szczeciński Teatr Współczesny zaprosił do udziału w warsztatach osoby głuchoniewidome, ze sprzężoną niepełnosprawnością, zaburzeniami emocjonalnymi. To szesnaścioro dzieci i młodzież - od 6. do 14. roku życia. Spotykają się dwa razy w miesiącu na małej scenie Teatru Współczesnego - w Teatrze Małym. - Zajęcia trwają półtorej godziny. To dla dzieci długo. Trudno byłoby dłużej utrzymać ich uwagę - opowiada aktorka. - Oczywiście to, co tutaj robimy, znacząco odbiega od ćwiczeń prowadzonych w szkole aktorskiej. Opieramy się na naturalności, spontaniczności dzieci. To takie aktorstwo pierwotne, ale w pozytywnym znaczeniu. Dzieci są po prostu autentyczne. Trzeba pamiętać, że niektóre z nich niedosłyszą, słabo widzą. Trzeba do nich docierać konkretną ekspresją. Niektórzy w warsztatach uczestniczą już po raz trzeci. Widzieliśmy ich na scenie w finałowym przedstawieniu przed dwoma laty - przy pierwszej edycji "Otwieracz