"Otello" w reż. Jacka Głomba w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Kinga Kruczek w Konkretach.
Przedstawienie "Otella" w adaptacji Krzysztofa Kopki zostało przyjęte przez publiczność owacjami na stojąco, mimo że u części widzów wywołało ono mieszane uczucia. O samej adaptacji "Otella", którą zrobił Krzysztof Kopka, większość wypowiadała się pozytywnie, głównie ze względu na przystępność, której czasem brakuje w szekspirowskich sztukach. - Język Szekspira jest wyjątkowo trudny, a tutaj został tak uwspółcześniony, że stał się prosty i nie męczy odbiorcy - twierdzi Katarzyna, studentka filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. - A to sprawia, że spektakl ogląda się przyjemnie. Pomysł z umieszczeniem całej akcji na statku jest dosyć ciekawy, choć mocno odbiega od oryginału. W zamyśle twórców legnickiego "Otella" miejsce akcji ma potęgować emocje targające bohaterami. Ze statku nie można wysiąść tylko dlatego że ktoś ma dosyć czyjegoś towarzystwa lub podróży, która niewiadomo jak się zakończy. Do różnych waś