Coraz szersze kręci zatacza współpraca Teatru im. W. Horzycy w Toruniu z zagranicznymi scenami. Tym razem do grodu Kopernika zaproszony został angielski reżyser Wilfred HARRISON - dyrektor Octagon Theatre w Bolton. Reżyseruje on z toruńskim zespołem dramat Szekspira "Otello", którego premiera przewidziana jest na początku marca br. Korzystając z pobytu reżysera w naszym mieście poprosiliśmy go o kilka refleksji na tematy teatralne.
- Z zawodu jest Pan nauczycielem. Od wielu jednak lat jest Pan także aktorem, reżyserem i dyrektorem teatru. Jak do tego doszło? - Mimo że teatr w Wielkiej Brytanii nie posiada budynków, przeznaczonych wyłącznie na przedstawienia dla dzieci, istnieje jednak teatr lalek w Londynie oraz wiele zespołów teatralnych, które wędrują od szkoły do szkoły przedstawiając sztuki z akcentem oświatowym i wychowawczym. Wielu aktorów w tych teatrach jest z wykształcenia nauczycielami. Jest także wiele college'ów, które uczą jednocześnie, w ramach swojego programu, nauczycielstwa i dramatu. Aktor-nauczyciel nie jest wcale rzadkością. Aktor i nauczyciel mają wiele wspólnego zarówno w swoich celach, jak i technikach. Każdy z nich używa słów, ruchu, sprzętu, wszystkiego, co możliwe, by skupić uwagę publiczności i porozumieć się z nią. Jestem szczęśliwy, że mogę odkrywać i poznawać wszystkie pola pracy teatralnej zarówno z dziećmi, jak i dorosłymi. Grałem,