EN

16.06.2008 Wersja do druku

"Otello" na wodzie pisany

"Otello" w reż. Michała Znanieckiego w Operze Wrocławskiej. Pisze Adam Domagała w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Czy kameralną opowieść o nienawiści, miłości i zazdrości można przerobić na epickie widowisko plenerowe? Można, ale po co? Wyspa Piaskowa, gdzie Michał Znaniecki, reżyser i scenograf w jednej osobie, wybudował cypryjską twierdzę, to jeden z najbardziej malowniczych zakątków Wrocławia. Tyle że dla inscenizacji opery Verdiego niewiele z tego wynikło. Przecież poza początkiem pierwszego aktu - gdy potężne akordy orkiestry malują obraz morskiej burzy, a chórzyści, tancerze i statyści odgrywają scenę zbiorowej modlitwy o życie walczącego z żywiołem namiestnika Cypru, a później biorą udział w radosnym powitaniu Otella - nie ma tu scen epickich, wymagających operowania tłumem i szerokim planem. Wysiedziawszy cztery godziny w przejmującym chłodzie, zdałem sobie sprawę, że cały trud ogromnej pracującej nad tym spektaklem ekipy był zupełnie zbędny: sensem "Otella", tu oprawionego w przytłaczającą scenografię i inscenizowanego niczym bitwa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Otello" na wodzie pisany

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 139

Autor:

Adam Domagała

Data:

16.06.2008

Realizacje repertuarowe