Jeden z najbardziej znanych filozofów francuskiego Oświecenia, Denis Diderot napisał kiedyś w przystępie szczerości: "...Ludzi pióra przekupuje się tak małym kosztem: trochę łaskawości i pochlebstw, trochę pieniędzy..." Pieniądze, które zaoferowała Katarzyna Wielka swemu francuskiemu przyjacielowi nie były wcale takie małe. Diderota skusiło jednak co innego: miał naiwną nadzieję, że Wielka Imperatorowa Rosji, pozująca na oświeconą monarchinię, skorzysta z elaboratów swego europejskiego doradcy, którego tymi obietnicami ściągnęła na długie lata do Petersburga i zbuduje strukturę swojego państwa na zasadach demokracji i liberalizmu. Nawet wielki filozof nie zdołał przewidzieć, że i po dwustu latach "głasnost" i "pieriestrojka" na rubieżach wielkiego imperium przyjmowały się jak widać bez nadmiernego powodzenia... "Gdybym go słuchała - napisała po latach Katarzyna o Diderocie - wszystko w moim imperium zostałoby
Tytuł oryginalny
Oszukany filozof czyli "Semiramida" we Współczesnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Gość niedzielny nr 48