"Rosyjska poczta ludowa" w reż. Ryszarda Majora w Teatrze Poskim w Bydgoszczy. Pisze Monika Wirżajtys w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
Najnowszy spektakl bydgoskiego Teatru Polskiego każe nam zmierzyć się z tematem samotności, starości, walki o własną godność. A to temat mało przyjemny, w naszych czasach nawet niewygodny. Raczej tradycyjnie opowiedziana, niepozbawiona atmosfery rosyjskiej nostalgii, ale też momentami gombrowiczowskiego czy witkacowskiego ducha "Rosyjska poczta ludowa" miała w sobotę swoją polską prapremierę w bydgoskim Teatrze Polskim. Rosyjska dramaturgia, podobnie jak swego czasu niemiecka, ostatnio coraz częściej gości na scenach naszego kraju. Zapanowała nawet moda na rosyjskich autorów. Kolada, Sigariew, Wyrypajew, Żelezcow to nazwiska, których nikomu nie trzeba już przybliżać. Zadbali o to nasi rodzimi reżyserzy teatralni, czy dyrektorzy teatrów, jak choćby Maciej Nowak ściągając do Gdańska spektakle na "Saison russe". Autor "Rosyjskiej poczty ludowej" - Oleg Bogajew każe nam zmierzyć się z tematem samotności, starości, walki o własną godność. A to