"Sekretne życie Friedmanów" Daniela Sołtysińskiego i Marcina Wierzchowskiego w reż. Marcina Wierzchowskiego z Teatru Ludowego w Krakowie na 38. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Nasze zdecydowane potępienie dla wszelkich odmian pedofilii zostaje wystawione na próbę. Artyści Teatru Ludowego z Krakowa oraz autorzy spektaklu "Sekretne życie Friedmanów" każą publiczności osobiście wejść do mieszkania oskarżonych, grzebać w ich rzeczach i posłuchać ich rozmowy, chcą, by towarzyszyła im podczas przesłuchań w komisariacie i podczas przyjęcia do aresztu. Wreszcie zapraszają do pokoju sędziowskiego i każą usiąść na sali rozpraw. Jest jeszcze czynnik, którego się domyślamy, bo przecież nie tylko oskarżeni, ojciec i syn, są tu ofiarami, i wreszcie natrafiamy na kolejnego szkodnika - media manipulujące opinią publiczną. Rzecz dzieje się w Ameryce, czyli wszędzie, a przedstawienie przez trzy godziny trzyma nas w napięciu.