EN

24.07.2008 Wersja do druku

Oswajanie "dzikusa"...

"Mój dzikus" w reż. Emiliana Kamińskiego z Teatru Kamienica w Warszawie na Przeglądzie Teatrów Jednego Aktora w Krakowie. Pisze Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Nie powiem, bym szedł na ten monodram z wielkimi nadziejami. Jakieś żarty na tematy damsko-męskie, żona opowiadająca, kim jest "Mój dzikus", czyli mąż? Ileż to razy przerabiany temat, przykrawany tak na potrzeby komedii, jak i poważnego dramatu? Cóż mógł dopowiedzieć Emilian Kamiński wspierany przez Jana Jakuba Należytego? Wejść w kostium tak noszonego obecnie feminizmu? Nie kojarzyłem też, przyznam, Justyny Sieńczyłło, bo akurat "Klanu" nie oglądam. Niemniej zasiadłem w Śródmiejskim Ośrodku Kultury w gronie zdecydowanie nie męskim, bo głównie panie postanowiły poznać nie swojego "dzikusa"... No i słuchaliśmy opowiastki żony o tym, że mąż ma swoje wady, że pije z przyjacielem prostakiem Edkiem, co to ostatecznie zostanie posłem, że zaniedbuje wieczorami swą ślubną, że nie ma zrozumienia dla jej skłonności do zakupów; słowem - ente zderzenie w odwiecznej walce płci. Czyż da się tu jeszcze powiedzieć coś nowego? Pewnie tak, acz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Oswajanie "dzikusa"... ...czyli mąż napisał, żona ładnie zagrała

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 172

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

24.07.2008

Realizacje repertuarowe
Festiwale