Joanna Bruzdowicz skomponowała muzykę do libretta według opowiadania Franza Kafki "Kolonia karna" w końcu 1967 roku na zamówienie Teatru Narodowego w Pradze. Ale do premiery - w listopadzie 1968 roku - nie doszło z powodu wydarzeń związanych z praską wiosną.
Miejscem akcji jest bliżej nie określona wyspa, gdzie istnieje obóz - więzienie dla skazańców z odległego mocarstwa. Podróżujący po świecie badacz ma możliwość poznania warunków egzystencji więźniów, których los jest całkowicie uzależniony od strażników. Dowódca-oficer z satysfakcją demonstruje działanie superaparatu służącego do egzekucji, zwracając uwagę na przemyślnie skonstruowane mechanizmy. Nie znajdując jednak u przybysza akceptacji dla takich metod postępowania uwalnia wspaniałomyślnie skazańca i sam kładzie się na metalową płytę. Chce przekonać gościa do sprawności oryginalnej machiny. Ale maszyna zawodzi - przepalają się jakieś złącza - i zabija oficera. Różne są interpretacje opowiadania Kafki z 1914 roku. Niektórzy odnoszą je również do czasów współczesnych. To, co dzieje się w niektórych rejonach świata w końcu XX wieku jest znacznie bardziej przerażające, porażające, niezrozum