"Piszę całowieczorowy balet ku czci Picassa - z jego wiedzą i aprobatą" - napisała w 1968 roku Grażyna Bacewicz, w odpowiedzi na nieokreśloną bliżej ankietę. Premiera nowego baletu o roboczym tytule "Pożądanie" przewidywana była na rok 1969; niestety w styczniu tego roku śmierć przerwała pracę znakomitej kompozytorki, gdy do ukończenia całości pozostało jeszcze kilka minut finałowego tańca i minęło lat cztery, nim ostatnie dzieło Grażyny Bacewicz ujrzało światło sceny warszawskiego Teatru Wielkiego. A jest to dzieło znakomite - jedno z najlepszych z pewnością, jeżeli nie najświetniejsze w ogóle w całym obfitym twórczym dorobku zmarłej kompozytorki. Muzyka o zmienności barw i rytmów, pełna zaskakujących kontrastów i osobliwych zestawień brzmieniowych, syntetyzująca śmiało najnowsze zdobycze techniki kompozytorskiej (z eleatoryzmem włącznie) oraz elementy dawniejsze klasycyzującego stylu twórczości Bacewiczówny, impo
Tytuł oryginalny
Ostatnie dzieło Grażyny Bacewicz
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 87