EN

8.06.2015 Wersja do druku

Ostatnie dni Carla Loewego

"Podwieczorek u Łazarza" Artura Daniela Liskowackiego w reż. Adama Opatowicza w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

Na "Podwieczorek u Łazarza" trzeba pójść choćby dla wspaniałej kreacji Jacka Polaczka w roli Carla Loewe. Tradycją Teatru Polskiego jest, że wystawia tytuły osadzone w historii Szczecina i podejmuje dialog z tożsamością miasta i jego społecznością. Tym razem Adam Opatowicz sięgnął po sztukę Artura Daniela Liskowackiego "Podwieczorek u Łazarza", którego bohaterem jest jeden z najważniejszych artystów w historii Szczecina: Carl Loewe. Parafrazując Gombrowicza, można powiedzieć: "Loewe wielkim artystą był". Mieszkał i tworzył w Szczecinie przez 46 lat (od 1820 do 1866 r.), był kompozytorem, dyrektorem muzycznym miasta, pedagogiem, śpiewakiem. Dzięki niemu miasto muzycznie rozkwitło. Loewe opuszczony W spektaklu reżyser Adam Opatowicz wprowadza widza do XIX-wiecznego salonu. Ubierając aktorów w kostiumy z epoki, opowiada o ostatnich dniach Loewego w Szczecinie. Kompozytor jest po apopleksji, odsunięty od wszystkich pełnionych wcześniej funk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miasto prowincjonalnie zapatrzone na Berlin. Ostatnie dni Carla Loewego w Szczecinie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin online

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

08.06.2015

Realizacje repertuarowe