"Ostatnie 300 metrów" Patrycji Babickiej i Magdaleny Zarębskiej-Węgrzyn w reż. Bartosza Kulasa w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Łukasz Mucha na swoim blogu.
Najnowsza sztuka grana na deskach Teatru Bagatela w Krakowie jest opowieścią inspirowaną życiem Wandy Rutkiewicz. Spektakl w reżyserii Bartka Kulasa to teatr jednej aktorki, gdzie w postać Wandy wciela się doskonała Lidia Olszak. Od pierwszych chwil czujemy psychodelię. Wchodzimy w stan świadomości Wandy. Monochromatyczne, w perspektywie zbieżnej okręgi w tle, a na samym środku ona. Ubrana w żółty kombinezon, który staje się dominantą układu scenicznego, bo też i nią była sama Wanda w środowisku himalajskim minionej epoki. Trwa atak szczytowy. Toczy się walka o każdy zdobywany metr. Zegarek wskazuje wysokość 8286 m n.p.m. - do zdobycia głównego wierzchołka Kanczendzongi pozostało tytułowe, ostatnie 300 metrów. Aktorka zmierza w kierunku szczytu na bieżni, schodząc z niej dopiero podczas finalnych oklasków. Jest cały czas w ruchu. Jej zadyszka i wypowiadane na bezdechu kwestie, mają odzwierciedlić trudy mówienia na wysokości powyżej 8000 met