EN

20.08.2009 Wersja do druku

Ostatnia paróweczka

Wydaje mi się, że rację mają ci, którzy twierdzą, że likwidacja zaocznej Wiedzy może mieć cel ukryty. Tym celem jest likwidacja Wiedzy dziennej. Likwidacja kierunku teoretycznego sprowadzi Akademię Teatralną do - wymarzonego przez nielicznych, za to silnie napiętych ludzi - poziomu wyższej szkoły technicznej, takiego trochę lepszego technikum - pisze Wojciech Tomczyk w Teatrze.

To musi być cudowne uczucie, wstać rano i pomyśleć - ach, dziś zlikwiduję sobie to czy owo. Zamknę sobie tamto czy owamto. Tyle jest instytucji rynkowo zbędnych: szpitale, uczelnie, wydziały, Instytut Pamięci Narodowej, muzea, wydawnictwa naukowe. Niektóre z nich są nie tylko zbędne, ale i szkodliwe. Naprawdę wiele już zostało w dziele likwidacji zrobione, ale wiele pozostało jeszcze do zrobienia. Ale, wiecie, rozumiecie, nie bójmy się tych wyzwań. Likwidujmy, kasujmy, zamykajmy; skoro nie umiemy tworzyć, siejmy destrukcję. Trzeba być hop do przodu, uprawiać sport i postpolitykę. Pomimo ogólnie entuzjastycznego stosunku do zamykania instytucji wyższego pożytku społecznego muszę wyznać, że pomysł likwidacji niestacjonarnych studiów na Wydziale Wiedzy o Teatrze w Akademii Teatralnej wywołał u mnie uczucia ambiwalentne. Z jednej strony jestem absolwentem Wiedzy jak najbardziej dziennej. Kolegów po studiach niestacjonarnych znam niewielu, sentymentu do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ostatnia paróweczka

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7-8/07.08.2009

Autor:

Wojciech Tomczyk

Data:

20.08.2009

Wątki tematyczne