We wrocławskiej Hali Ludowej odbędzie się w piątek premiera "Zmierzchu bogów" - ostatniej części "Pierścienia Nibelunga" Richarda Wagnera, który Opera Wrocławska realizuje od jesieni 2003 roku. - Po wystawieniu "Złota Renu" w 2003 roku usłyszałem zdanie jednego z widzów: co będzie dalej w tej historii? To najpiękniejsza recenzja, jaka mogła mi się zdarzyć - mówi niemiecki reżyser, profesor Hans-Peter Lehmann. W październiku, w dwa kolejne weekendy, Opera Wrocławska pokaże w Hali Ludowej całą tetralogię "Pierścień Nibelunga". Będzie to dopiero druga po wojnie jej pełna prezentacja w Polsce. W Hali Ludowej codziennie odbywają się dwie kilkugodzinne próby. Dla Hansa-Petera Lehmanna to kolejna realizacja wagnerowskiego cyklu. Wcześniej przygotowywał "Pierścień" m.in. w Hanowerze, skąd Opera Wrocławska otrzymała dekoracje. Profesor Lehmann zna na pamięć całe dzieło. W czasie prób 72-letni reżyser energicznie krąż
Tytuł oryginalny
Ostatnia część Wagnera
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita