EN

12.03.2012 Wersja do druku

Ostatni zajazd na Litwie

Cenna próba odczarowania narodowej fantazji poprzez uroczy pamflet, komiczną, pełną dystansu, przeszywającą i rozbrajającą ironię, przekłuwającą balon szlacheckiego zadęcia - o spektaklu "Pan Tadeusz" w reż. Mikołaja Grabowskiego ze Starego Teatru w Krakowie prezentowanym na XIV Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach pisze Michał Centkowski z Nowej Siły Krytycznej.

XIV Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej Interpretacje zainaugurował mistrzowski "Pan Tadeusz" Mikołaja Grabowskiego. Spektakl ów nie okazał się dziełem przełomowym, zdołał jednak uwieść katowicką publiczność. Przewrotność nieomal brechtowskiej interpretacji, mocno zarysowane, świetnie zagrane postaci oraz warstwa muzyczna stanowiąca metanarracyjny komentarz pozwoliły uniknąć nudy wyzierającej z dusznego kraju "białych dworków", z idyllicznego fundamentu polskich resentymentów - Soplicowa. Opowieść Grabowskiego pozwala spojrzeć na narodowe i szlacheckie fetysze z iście gombrowiczowskim dystansem. Najistotniejsze figury opowieści odziera reżyser z urody i blichtru. Spotykamy Telimenę przywodzącą na myśl pokraczną, rodzimą odmianę kobiety fatalnej; groteskowo urzekającego Wojskiego, w wykonaniu Peszka; dalece odmienną od imaginacji zbiorowej Zosieńkę; w fałdy wykwintu odzianego Hrabiego, próbującego usilnie wyzyskać rodzimą florę i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Michał Centkowski

Data:

12.03.2012

Wątki tematyczne

Festiwale