EN

21.04.2009 Wersja do druku

Ostatni spacer Grzegorzewskiego

W ostatnich zrealizowanych w Teatrze Narodowym przedstawieniach Grzegorzewski coraz jawniej rachował się z życiem, ze sztuką. Nastrajał te przedstawienia na taki ton, że brzmiały jak testament - pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

W Teatrze Narodowym 21 kwietnia odbędzie się wieczór poświęcony Jerzemu Grzegorzewskiemu. 9 kwietnia minęła czwarta rocznica śmierci reżysera. Grzegorzewski, gdyby żył, obchodziłby w czerwcu 70. urodziny. Odszedł nagle, w trakcie przygotowań do dwóch premier na narodowych scenach. W Warszawie chciał wystawić "Czarodziejską górę" Manna, a w krakowskim Starym Teatrze "Krzesła" Ionesco. W ostatnich zrealizowanych w Teatrze Narodowym przedstawieniach Grzegorzewski coraz jawniej rachował się z życiem, ze sztuką. Nastrajał te przedstawienia na taki ton, że brzmiały jak testament. Zapowiadał, że porzuci teatr i poświęci się malarstwu. My, którzy dzieła Grzegorzewskiego podziwialiśmy i kochaliśmy, nie dawaliśmy tym zapowiedziom wiary, znając skłonność artysty do subtelnych prowokacji. Zresztą, zapowiedziawszy raz i drugi odejście z teatru, Grzegorzewski występował z nowymi premierami, których coraz czystsze piękno syciło się coraz głębsz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ostatni spacer Grzegorzewskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 93 online

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

21.04.2009