"Ośle serduszko" Grzegorza Kwiecińskiego w reż. autora w Teatre Lalek Rabcio w Rabce. Pisze Joanna Ostrowska, członek Komisji Artystycznej XX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Teatr Rabcio nie znajduje się w wielkim, czy choćby mniejszym centrum kultury. Jest do niego daleko i nie bardzo po drodze - sala teatru znajduje się w bok od jednej z najbardziej niesławnych polskich dróg - zakopianki. A jednak w tak małym miasteczku powstał teatr, który kilkoma swoimi spektaklami wpisał się w historię polskiego teatru lalkowego i teatru dla dzieci. Powstały z potrzeby umilenia sanatoryjnego pobytu małym kuracjuszom, nadal wydaje się żyć za pan brat z młodymi widzami. Skromny budyneczek, którego niemal cały parter zajmuje sala teatralna, do kasy trzeba się wspinać na poddasze, wygląda tak, jakby czas się w nim zatrzymał gdzieś między latami sześćdziesiątymi a osiemdziesiątymi. Na widowni proste ławki z oparciami pomalowane ciemnozieloną farbą olejną. Zacinające się drzwi, samoobsługowa szatnia, na którą składa się kilka wieszaków we wnękach, brak foyer. Ale, jak pisał jeżdżący wraz z Juliuszem Osterwą w teatralne objazdy