"Stan podgorączkowy. Bibobit / Osiecka" w reż. Piotra Kruszczyńskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Aleksandra Kujawiak w portalu kultura.poznan.pl.
Widowisko, dobra energia, świetne głosy i jeszcze lepsi muzycy - twórczość Osieckiej ponownie zatriumfowała w Teatrze Nowym i zdobyła nowe, Bibobitowe konteksty. Osieckowe show z Danielem Moszczyńskim w roli głównej zachwyca przede wszystkim muzycznie - kilka aranżacji z pewnością zapisze się w bogatej historii interpretacji tych popularnych piosenek. Osiecka nie umie robić nic innego - pisze więc i gada, pisze i gada - dowiadujemy się z radiowych fragmentów wywiadów, które wplecione zostały między utwory. Dodają im kontekstów, bawią, podrasowane elektroniką przechodzą płynnie do muzyki. Na początek - Międzyczas 1987 na hip-hopową nutę, zadziorną, mocną. Dalej równie świetna, przejmująca w interpretacji Daniela Moszczyńskiego piosenka Kobiety, których nie ma i rzadziej wykonywana Księżyc frajer z genialnym, improwizowanym dialogiem dwóch klawiszowców - Jacka Piskorza i Adama Lemańczyka. Na razie zespół gra pełnymi głosami, pełną obsad�