"Hiszpańska mucha" w reż. Jakuba Przebindowskiego w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Katarzyna Cymbalista w serwisie Teatr dla Was.
Hiszpańska mucha? Chińska mrówka? Jeden pies! Kilka kropel, a w każdym obudzi się dziki zwierz... Współczesny teatr już dawno stał się alternatywą dla kinowych "najlepszych polskich komedii ostatnich lat", które same w sobie są przecież najlepszym żartem. W teatrze zaś dzieją się rzeczy nie z tej ziemi! Świetny humor, żywiołowa dynamika akcji, szalenie zabawne dyskusje z publicznością (doskonale ripostującą zresztą), wspaniałe kreacje aktorskie i zdrowa porcja rozrywki, po której ma się przecież tyle enerrrgii... Mayday! Oto przed Państwem "Hiszpańska mucha"! Widownia warszawskiego Teatru Kamienica zapełniła się po brzegi w dniu długo oczekiwanej europejskiej premiery "Hiszpańskiej muchy", sztuki angielskiego autora Jamesa Lee Astora w reżyserii Jakuba Przebindowskiego, której ciekawi byli tak starzy, jak i młodzi. Albo odwrotnie, jeśli to ma jakieś znaczenie... Publiczność zalewała się salwami śmiechu reagując na komizm sytuacji