W niedzielę o godz. 17.30 w teatrze Lalka odbędzie się premiera autorskiego spektaklu Zygmunta Smandzika "Orfeusz". - Spektakl inspirowany jest wspomnieniami z dzieciństwa. W trzeciej klasie z kolegami zrobiliśmy sobie prymitywny kalejdoskop, wrzucaliśmy tam papierki i zaglądaliśmy do środka. Z tych papierków wyłaniały się przedziwne obrazy. Kłóciliśmy się, bo każdy dopatrzył się w nich czego innego. Po latach zrozumiałem, że teatr, który chcę uprawiać, też powinien być takim kalejdoskopem - pobudzać wyobraźnię, prowokować widza do osobistych skojarzeń. - Tytułowa postać jest tu tylko znakiem, prowokacją do refleksji o miejscu i roli artysty we współczesnej cywilizacji. Podobnie jak Don Kichot, którego zobaczą widzowie w ostatniej scenie. Człowiek z La Manchy zapowie mój następny spektakl, który zamierzam przygotować za dwa lata. Zygmunt Smandzik, scenograf, reżyser, malarz, jest jednym z najwybitniejszych twórc
Tytuł oryginalny
Orfeusz w teatrze Lalka
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Gazeta Stołeczna nr 222