EN

4.10.2011 Wersja do druku

Orfeusz nasz współczesny

"Orfeusz i Eurydyka" w reż. Janusza Stolarskiego w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Lubię młodzieńcze i starcze wiersze Czesława Miłosza. Pierwsze urzekają żarem emocji, ostatnie - mądrością. "Orfeusz i Eurydyka" to poemat, w którym poeta, podobnie jak jego mityczny protoplasta, nie godzi się ze śmiercią żony. To nic - zdaje się mówić poeta, że zmieniły się okoliczności, że sceneria jest inna, ale przecież istnieje jakiś świat, gdzie trafiają nasi bliscy zmarli, gdzie my za nimi podążamy - choćby w myślach, bo trudno mam bez nich żyć... Nawet, jeśli kawał życia mamy za sobą. Jaki jest świat Orfeusza - Janusza Stolarskiego? Na pewno oniryczny, gdy się go analizuje oczami (wideo Tomasza Jarosza). Na pewno współczesny, kiedy próbuje się go usłyszeć (muzyka Patryka Lichoty). W ogóle - niezwykle gęsty, poetycki, a zarazem nasycony do bólu cielesnością... Miałbym ochotę zarzucić twórcom monodramu ilustracyjność i zbytnią wierność tekstowi Miłosza. Ale byłoby to nieuczciwe, bo sam poeta wierny jest mitycznej hist

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Orfeusz nasz współczesny

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 231

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

04.10.2011

Realizacje repertuarowe