I Stara to historia i wiecznie - w różnych czasach i u różnych ludów powracająca. Zbrodnia to niesłychana pani zabiła pana... Pan wyruszył na wojnę, pani "nie dochowała wiary" - i gdy powrócił, zabiła go w zmowie z kochankiem. Taki jest właściwie wątek pierwszej części trylogii Aischylosa, tragedii Agamemnon. To co będzie dalej, to już konsekwencje zabicia pana przez panią... Ale nie, jest jednak różnica, niedochowanie wiary, zdrada małżeńska nie jest bynajmniej jedyną przyczyną zbrodni, a nawet jest przyczyną zgoła nie najważniejszą. U Aischylosa, kochanków połączyło przede wszystkim wspólne pragnienie zemsty. Aigistos dokonywa zemsty rodowej: Agamemnon padł za winę swego ojca który niegdyś w okrutny sposób skrzywdził brata swego, a ojca Aigistosa. Klitaimestrze zabić podstępnie męża każe - jak mówi Chór - "gniew bezlitosny a zdradny, dziecięcej krzywdy pamiętny". Nienawiść jej zrodziła się w chwili, gdy mąż, wódz
Tytuł oryginalny
Orestes matkobójca
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowiny Literackie