"Mur" Justyny Lipko-Koniecznej w reż. Justyny Sobczyk w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Jarosław Reszka w Expressie Bydgoskim.
Mrok przebija tylko niebieskie światło jupitera. Na końcu korytarza bramka, na której wbijają ci na dłoń pieczątkę. Z głową królika - zauważysz później. Możesz poczuć się wyróżniony, że się tu dostałeś, choć do berlińskiego klubu Berghein, tajemniczego miejsca kultu muzyki techno, nawiązują tylko niektóre słowa, które za chwile padną, i wizualizacje rzucane na ścianę. Tak naprawdę jesteś na widowni małej sceny w Teatrze Polskim, na której szóstka aktorów zaprosi cię do ostrej jazdy po Berlinie. Nie tylko wzdłuż i wszerz, przede wszystkim w głąb... czasu. Aktorzy mają na sobie szare, maskujące uniformy i maski na twarzach. Maski królicze. Od razu chwyta się nawiązanie do "Królika po berlińsku", dokumentu Bartosza Konopki, polsko-niemieckiego oscarowego nominata sprzed 10 lat. Scenografia, podobnie jak kostiumy wymyślona przez Magdalenę Łazarczyk, wymaga też od wykonawców iście króliczej zwinności. Składają się na nią two