MARCIN MOŃKA: Długo dojrzewał Pan do realizacji dzieła operowego? PAWEŁ SZKOTAK, REŻYSER: Muzyka zawsze była dla mnie wielką inspiracją i miłością. Od lat opera była moim marzeniem. Jest Pan kolejnym reżyserem teatru dramatycznego, który mierzy się z dziełem operowym... - To znak czasu. Kiedy otrzymałem propozycję, to z wielkimi nadziejami, ale i obawami rzuciłem się w wir pracy. "Carmen" jest jedną z największych oper: niezwykle bogatą muzycznie, a jednocześnie ma zupełnie niezwykłych bohaterów. Między nimi zachodzą bardzo ciekawe wydarzenia. Jest więc szansa, by powiedzieć wiele o ludzkim wnętrzu za pomocą muzyki. Przeniósł Pan akcję z XIX-wiecznej Sewilli do czasów hiszpańskiej wojny domowej. - "Carmen" to bardzo bogaty materiał, zwłaszcza od strony treści. Tutaj, w ruinach teatru, który spalono podczas wojny, jest chyba najlepiej trafionym tytułem. Nasza opera nie będzie spektaklem w tradycyjnych strojach ludowych. Lata 30. XX wieku
Tytuł oryginalny
Opowieść o wolności
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Wyborcza - Katowice" nr 128