"Sen nocy letniej" w reż. Bożeny Suchockiej w Ateneum w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
"Sen nocy letniej" w Ateneum to sprawnie zrealizowane przedstawienie doceniające mądrość Szekspira i błyskotliwy przekład Stanisława Barańczaka - pisze Jan Bończa-Szabłowski. W przeciwieństwie do kilku swoich koleżanek reżyserek Bożena Suchocka nie chciała widzów zaszokować. W warszawskim Teatrze Ateneum nie zamieniła lasu ateńskiego na nocny klub, a gier miłosnych bohaterów w orgię. Nie poszatkowała też tekstu Szekspira na strzępki, dopisując mu nowe, często zaskakujące, znaczenia. Zrealizowała klarowny spektakl, który ogląda się z zainteresowaniem. W tym "Śnie nocy letniej" mocno zaakcentowany został temat poszukiwania uczucia w świecie dzisiejszych intryg. Puk Mariusza Drężka bardziej niż delikatnego elfa przypomina niespełnionego artystę ze świata Witkacego w oparach narkotyków. Palenie trawki sprawiło, że świat wymyka mu się spod kontroli i stąd pomyłki w wykonaniu poleceń Oberona. Wielowymiarową postać Lizandra interesu