- To nie jest głos w polemice bić się czy się nie bić. To jest opowieść o odchodzeniu pokolenia, ostatni bal, ostatni koncert polskiej inteligencji przedwojennej - z JERZYM ZALEWSKIM, reżyserem widowiska teatralnego dla TVP na podstawie książki Władysława Zambrzyckiego "Kwatera bożych pomyleńców", rozmawia Wojciech Warecki w Tygodniku Solidarność.
"Kwatera bożych pomyleńców" jest książką absolutnie genialną, natomiast zupełnie nieznaną w Polsce. Dlaczego ją postanowił Pan przenieść na ekran? - 15 lat temu po raz pierwszy złożyłem w telewizji ten projekt i po 15 latach udało się go zrealizować. Co zdecydowało? Może przypadek, może inna koniunktura, może i minimalnie moje nazwisko. 15 lat temu ten projekt nikomu się nie spodobał. Czy to kolejne działanie pod prąd w Pana karierze? - W pewnym sensie tak. Książka opowiada historię już nieobecnej elity intelektualnej tego kraju, elity, której zresztą nie ma i dziś. Czuję się jakoś z tą elitą związany i próbuję przedstawić jej odchodzenie. Mój program telewizyjny "Pod prąd" też pokazuje, że światu czegoś zaczyna brakować. Wszystkie losy ludzi, które przedstawiam w tym programie, są losami dokumentującymi, że czegoś brakuje temu światu. Sprawiedliwości na przykład i może kultury, której byli oni nosicielami. Czym dl