Takie teksty, jak "Parawany" Geneta, dają nam okazję do tego, abyśmy poczuli się lepiej. Egzystencjalne dno i stan upadku, w którym żyją ich bohaterowie, są na tyle sugestywne, że każda rzeczywistość pozatekstowa musi wydać się lepszą, a więc i nasze problemy maleją w porównaniu z tymi, które są udziałem scenicznych postaci, świadomie czy nie, Agata Duda-Gracz, autorka kaliskiej inscenizacji tej sztuki, wydobyła ten aspekt na światło dzienne. Ale co tam światło dzienne - z mroku uczyniła całą jaskrawość. - "Wybrani" są o tym, co niemożliwe. O niemożliwości dogadania się. O niemożliwości miłości. O wszystkim tym, co nam się, niestety, w życiu nie zdarza lub zdarza się bardzo rzadko. O ludzkim mijaniu się. O tym, że ludzie doceniają się nawzajem dopiero wtedy, gdy się tracą. O współistnieniu umarłych z żywymi, przeszłości z teraźniejszością. Prawdę mówiąc jest to najtrudniejszy spektakl jaki robiłam do tej pory i to
Tytuł oryginalny
Opowieść o nieudaniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Kaliski Przegląd