Ballady Włodzimierza Wysockiego w tłumaczeniu Romana Kołakowskiego ułożą się w muzyczny spektakl "Ósmy grzech". Premiera dziś w Teatrze Syrena.
Roman Kołakowski jest jednocześnie autorem scenariusza i reżyserem widowiska. Jego pokolenie twórczość Wysockiego zna bardzo dobrze. Był nie tylko gwiazdą, idolem, ale też ikoną kultury rosyjskiej z przełomu lat 60. i 70. Śpiewał o kołymskich łagrach, karnych batalionach, podsłuchach i wszechobecnych agentach. Zwracał uwagę na plagę bandytyzmu, alkoholizmu i głupoty. Jego śmierć podczas olimpiady w 1980 roku stała się wielkim kłopotem dla władz Związku Radzieckiego - w momencie wielkich sukcesów propagandowych odszedł zbuntowany artysta, który był symbolem opozycji. Wysocki zażycia nie opublikował ani jednego tomu wierszy -"Nerw" ukazał się już po jego śmierci. Pozostawił za to kilkaset wierszy i pieśni w rękopisach, wśród nich ponadczasowe "Rozstrzelanie górskiego echa", "Napięta lina", "Ratujcie nasze dusze", "Polowanie na wilki", "Konie narowiste". W pamięci widzów zapisały się jego kreacje filmowe i teatralne - m.in. legendarny "Ha