Opolski Teatr Lalki i Aktora przyzwyczaił swoją publiczność do naprawdę wysokiego poziomu realizowanych przedstawień, dlatego jedynie poprawna "Calineczka" może trochę rozczarować stałych jego bywalców - o "Calineczce" w reż. Marioli Ordak-Kaczorowkiej w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora pisze Aleksandra Konopko z Nowej Siły Krytycznej.
Kim dzisiaj dla małego widza może być Calineczka ze znanej baśni Andersena? Z pewnością bohaterem, z którym dziecko może się utożsamić. Mała dziewczynka o wielkości okruszka spogląda na świat z ufnością i ciekawością. Dzięki temu, jak każdy mały człowiek, poznaje otaczającą rzeczywistość, a ta pełna jest dobrych i złych przygód. Marta Guśniowska przełożyła znaną baśń na potrzeby współczesnego teatru i najmłodszych odbiorców. Napisała nową, nieco zmodyfikowaną wersję "Calineczki" według Hansa Christiana Andersena. Ta wersja spodobała się Marioli Ordak-Kaczorowskiej, która reżyserując ją na opolskiej scenie postanowiła stworzyć przedstawienie będące dobrym wprowadzeniem w świat teatru dla tych dzieci, które stawiają na widowni pierwsze kroki. Reżyserka postarała się, by w spektaklu można było dostrzec różnorodność teatralnych środków. Pojawiają się tu zarówno sympatyczne lalki przypominające przytulanki ze