Teatr Jednego Wiersza z Opola wrócił z artystycznej podróży do Korei Południowej.
Jak was przyjmowała tamtejsza publiczność? Odpowiada Krzysztof Żyliński, twórca TJW: - Wzięliśmy udział w dwóch międzynarodowych festiwalach teatralnych: w Po-hang i w Chunche-non. Jak większość tego typu imprez na świecie, nie były to konkursy, ale przeglądy różnych form teatralnych. Po raz pierwszy na tych festiwalach wystąpił teatr z Polski i to teatr tak nietypowy, jak nasz. Koreańczycy przyzwyczajeni są do teatru opartego na tekście, opowiadającego jakąś historię. Dlatego nasze przedstawienie "Jeszcze trochę" - głęboko metaforyczne, filozoficzne, nasycone emocjami, jakich oni w teatrze nie znają - było dla koreańskiej publiczność dużym zaskoczeniem. Przyjmowano nas w skupieniu, z pewnym dystansem, ale i z wielką życzliwością. Nawiązaliśmy też cenne kontakty, które być może już zimą zaowocują przyjazdem do Opola jakiejś grupy teatralnej z Korei.