Jako reżyser do teatru wraca Petr Nosalek, który ma już na koncie spektakle obsypane nagrodami. Drugą premierę przygotuje Aleksander Maksymiak, dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek. Zobaczymy "Śpiącą królewnę" jako sen, który przyśnił się pewnej babci, i mądrą historię o umieraniu.
Pierwszy spektakl wyreżyseruje właśnie Aleksander Maksymiak, a muzykę do tego przedstawienia napisał Zbigniew Karnecki - twórca ścieżki dźwiękowej m.in. do filmów "Konsul" i "Mała Moskwa". Sama zaś "Królewna Śnieżka" klasyczna bynajmniej nie będzie. Pojawi się tam na przykład postać prostego Krawczyka, który wędruje po świecie, pomagając innym, a w końcu spotyka na swojej drodze Śpiącą Królewnę. Wszystko to, jak się okazuje, śni się pewnej babci. - Ponieważ babcie znają mnóstwo baśni, to niektóre wątki mogą im się mieszać - żartuje reżyser. - Chcę zmienić przebieg klasycznej baśni. Poprzez historię Krawczyka pokazać dzieciom, że na nagrodę trzeba sobie zasłużyć dobrymi uczynkami - dodaje. Co ciekawe, w całym przedstawieniu tylko w babcię wcieli się aktorka, a reszta rozegra się w planie lalkowym - na scenie pojawi się kilkadziesiąt marionetek i kukieł. Kolejna premiera - "Pod-Grzybek" - będzie z kolei dziełem sprawdzoneg