Na dwóch największych instytucjach kultury w regionie ciążą kredyty zaciągnięte przez ich wcześniejszych dyrektorów. Wkrótce ich nowi szefowie będą mogli odetchnąć z ulgą. Zarząd województwa na koniec roku wygospodarował środki na spłatę ich zobowiązań.
Nad Teatrem im. Jana Kochanowskiego od połowy roku ciąży 1,5 mln zł kredytu zaciągniętego przez ówczesnego dyrektora Tomasza Koninę pod zastaw gmachu teatru. Pieniądze te były potrzebne na bieżącą działalność placówki. W momencie, gdy jesienią stery w "Kochanowskim" obejmował Norbert Rakowski, przyznawał dziennikarzom, że owych 1,5 mln zł kredytu zostało już skonsumowane. - Od jakiegoś czasu sukcesywnie odkładaliśmy pieniądze na spłatę tego długu. Udało mi się przekonać marszałka do tego, by przekazać na koniec roku teatrowi kwotę, która umożliwi mu rozpoczęcie 2016 roku bez zobowiązań - mówi Grzegorz Sawicki, członek zarządu województwa ds. kultury. W przypadku Filharmonii Opolskiej władze województwa zagospodarowały 400 tys. zł na częściową spłatę 1,8 mln zł kredytu hipotecznego, jaki przed pięciu laty zaciągnął Bogusław Dawidow. - Waldemarowi Olszewskiemu, jego następcy, przez całą kadencję nie udało się teg