Opolski Teatr Lalki i Aktora zamknął dużą scenę, a także główne wejście. To znak, że ruszyła przebudowa, na którą czekaliśmy kilkadziesiąt lat. Koniec prac dopiero w 2014 roku.
Zamiast widzów i aktorów na dużej scenie spotkaliśmy wczoraj ekipy, które demontowały sprzęt. Trwały przygotowania do rozbiórki ścian. - Kucie ścian i demontaż zaczął się już w pomieszczeniach zaplecza. Z dużą sceną i głównym wejściem od ulicy Kośnego żegnamy się na półtora roku - mówi Krystian Kobyłka, dyrektor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora Przebudowa głównego budynku teatru nie oznacza jednak, że "lalki" przestają funkcjonować. - Wprawdzie w ubiegłym roku zagraliśmy 409 spektakli i taki wynik trudno będzie powtórzyć, ale do maksimum postaramy się wykorzystać małą scenę (to nowa część teatru, która powstała kilka lat temu - red.) - opowiada Krystian Kobyłka - Od marca będziemy grać także w poniedziałki, czego wcześniej nie praktykowaliśmy, zamierzamy też sporo jeździć po Polsce. Już wiemy, że wystąpimy w Warszawie, Bydgoszczy i Białymstoku. Będzie też nowy spektakl, który od połowy kwietnia chcemy wystawiać w am