W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami, jakoby do wypowiedzenia pracownikowi Teatru, Pani Grażynie Misiorowskiej umowy o pracę doszło w czasie epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, w sposób stanowczy takim kłamliwym informacjom oraz przekazowi medialnemu zaprzeczam - pisze dyrektor Norbert Rakowski.
W tym zakresie, pragnę wyjaśnić, iż do rozwiązania umowy o pracę doszło dokładnie 10 marca 2020 r., w związku z prowadzonymi rozmowami sezonowymi, co jest standardowym sposobem postępowania we wszystkich znanych mi Teatrach w Polsce. Co istotne, w tamtym czasie nikt nie wiedział i nie był w stanie przewidzieć, że sytuacja dotycząca koronawirusa rozwinie się na taką skalę i to w tak dynamiczny sposób. Niezależenie od powyższego, pragnę wskazać, iż ocena pracy i zaangażowania pracownika, bez względu na jego wcześniejsze dokonania oraz staż pracy, należy każdorazowo do pracodawcy. Oczywiście, nie wszystkie decyzje pracodawcy muszą być akceptowane na zewnątrz. Zajmowanie jednak stanowiska w sprawie, bez znajomości oraz w oderwaniu od okoliczności, które towarzyszyły wypowiedzeniu umowy o pracę, jest delikatnie rzecz ujmując niestosowne, gdyż nie opiera się na faktach, a na spekulacjach, które tymi faktami manipulują, wprowadzając opinię public