Od zamknięcia tradycyjnej sceny artyści opolskich lalek tworzą teatr w internecie. Ich nowe produkcje można zobaczyć na Facebooku i Youtube.
- Artysta musi się realizować, nie może siedzieć w domu i zamartwiać o przyszłość - mówi Krystian Kobyłka, dyrektor OTLiA. - Kiedy zamknięto teatry uznałem, że musimy przenieść się do sieci i tam podejmować nowe wyzwania. To inne oblicze teatru, ale efekt pracy moich aktorów, plastyków, akustyków jest naprawdę budujący. Wiele teatrów po prostu przenosi do sieci swoje stare spektakle. Opolscy artyści tworzą nową jakość. Indywidualnie lub w małych zespołach tworzą cykle tematyczne: Alfabet teatru, Odcinkowy teatrzyk domowy, Teatr balkonowy pod kwarantanną, Wierszyki domowe Michała Rusinka, Babcia Ela dzieciom, czyli spotkania z Elżbietą Żłobicką na Skype. Sami piszą scenariusze, nagrywają, montują. Np. Hiena - postać z najnowszej sztuki "Wielkie mi Coś" - opuściła teatr, zamieszkała w starym zegarze i zaprasza do swojego świata. Głosem Agnieszki Zyskowskiej-Biskup komentuje rzeczywistość, wspomina anegdoty teatralne, czyta zabawne opo