W sobotę zakończyło się jubileuszowe 10. Ogólnopolskie Forum Teatrów Dziecięcych Miniatury. Jednak, jak podkreślają organizatorzy, nie rywalizacja jest w tej imprezie najważniejsza, a wspólna zabawa i integracja.
Zostało to osiągnięte poprzez wspólne warsztaty wszystkich grup teatralnych biorących udział w festiwalu. - Utworzono cztery grupy mieszane, a zadaniem każdej z nich było przygotowanie etiudy teatralnej trwającej od pięciu do dziesięciu minut - mówi Agnieszka Włoch z Miejskiego Domu Kultury, który organizował Miniatury. Każda z grup pracowała nad konkretnym tematem pod okiem profesjonalisty - reżysera bądź aktora teatralnego. - Efekt tych warsztatów zawsze jest niespodzianką, bo zależy od uczestników i prowadzącego. Ich owocem są spektakle o bardzo ciekawej formule i tematyce. Najważniejsze jednak, że nasze spotkanie jest okazją do integracji i dobrej zabawy. Chcemy, by młodzież nie podchodziła do występów z dużym stresem, bo teatr to nie wyścigi - zauważa Włoch. - Dlatego Miniatury obywają się bez rywalizacji - dodaje. Na festiwalu nie przyznaje się miejsc, a tylko Złote Miniatury - nagrody o równorzędnej wartości. Walczyło o nie