Jak opowiedzieć dziecku o śmierci, tak żeby się jej nie przestraszyło? Jak napisać sztukę o umieraniu i jeszcze wystawić ją w teatrze lalkowym? Odpowiedzi na te pytania znalazła Marta Guśniowska i Petr Nosalek. A premiera "Pod-Grzybka" w sobotę w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora.
- Śmierć jest dla dorosłych tematem tabu, zwłaszcza w czasach kultu młodości. Często boją się o niej rozmawiać. Guśniowska wręcz przeciwnie - robi to z ogromnym poczuciem humoru, bardzo ciepło. Ale puszcza też oko do dorosłych widzów - mówi reżyser przedstawienia Petr Nosalek, podkreślając, że Guśniowska to w tej chwili najlepszy dramatopisarz, jeśli idzie o teatry lalek, i że takiego talentu w jego ojczystych Czechach nie ma. Bohaterami "Pod-Grzybka" są stary lis i młody lis. Stary, chroniąc swojego bezmyślnego jeszcze wnuczka, traci życie. Żegnają go leśne zwierzęta, a młody lis, żeby zrozumieć, co stało się z jego dziadkiem, towarzyszy mu w drodze w zaświaty. Na czym polega więc w tej historii jej ciepło, o którym mówi Nosalek? Na całej reszcie wątków pobocznych - na tym, że starego lisa żegna m.in. jeż, fan sprintów przez dwupasmówki, i pies myśliwego, który całe życie udawał przed swoim panem, że nie jest w stanie schwy