Premiera w Dramatycznym. Beckett wraca na nasze deski. Dzieło irlandzkiego klasyka ostatnio i po raz jedyny grane było w Kochanowskim przed trzydziestu laty.
Tomasz Hynek, reżyser teatralny i kompozytor, wielokrotnie już współpracował z opolskim Dramatycznym. Tym razem zajął się sztuką "Czekając na Godota", ale w swym przedstawieniu wykorzystał również motywy z mniej znanego utworu irlandzkiego pisarza pod tytułem "Utwór dramatyczny II". Reżyser tak uzasadnia swoje wybory: - Jestem przekonany, że Beckett wciąż jest ważny, może być świetnym nośnikiem do opowiedzenia historii o współczesnym świecie - mówi. Jaką historię chce nam opowiedzieć Hynek? Głównym punktem jego interpretacji Becketta jest relacja między kontekstem powstawania dzieła i współczesnością. - Dziś nie jesteśmy tuż po doświadczeniach II wojny światowej, jak Beckett, kiedy stworzył dramat, ale dziś doświadczamy "holocaustu dusz", dziś doznajemy traumy wskutek przeżywania współczesnej rzeczywistości - twierdzi reżyser. Przyczyną owego holocaustu ma być dramatyczne przeżycie współczesnej kultury. W kulturze człowiek nie