Bogna Podbielska [na zdjęciu], która debiutuje w roli reżyserki w Opolu i w teatrze, sięgnęła po dramat Juliusza Słowackiego z kilku powodów.
- Bo zauroczył mnie w młodości. Bo tragedia dokonania niemożliwego wyboru, przedstawiona w nim jest uniwersalna. Bo walka między pokoleniami zawsze jest aktualna i ten właśnie akcent wysuwam na plan pierwszy. Bo bohaterowie są bliscy nam, szczególnie w kontekście nieufności - wylicza Podbielska. - Ta sztuka doskonale wpasowuje się w obecny kontekst społeczny. Mamy teraz czas sprawdzania przeszłości bez uwzględnienia tego, że nie ma tylko dwóch odcieni, że nie istnieją sprawy albo czarne albo białe, a ta kwestia jest w dramacie bardzo wyraźna - dodaje dyrektor Teatru im. Jana Kochanowskiego Bartosz Zaczykiewicz. Podbielska dwa lata temu skończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną na Wydziale Reżyserii i Dramatu, a pięć lat temu opuściła mury Wydziału Malarstwa ASP w Krakowie. - Pierwszy raz pracuję z 18 aktorami i dwójką statystów, ale moja aktualna praca to nie tylko reżyseria spektaklu. Muszę również czuwać nad psychologiczną